FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Podanie do B&H
Idź do strony 1, 2  Następny
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Forum BLOOD and HONOR Strona Główna » Rekrutacja » Podanie do B&H
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Viser
Gość






 Post Wysłany: Pon 16:27, 10 Gru 2007    Temat postu: Podanie do B&H

Witam cała Gildie Blood And Honor chcialem zlozyc podanie do waszej gildi bo mysle ze bede tam pasowac.
Mam na imie Michał
Obecny wiek: 16
Miejscowosc:Kraków-Małopolskie
W HB gram od ponad 3 Lat poprzedni gralem na servie Helbreath Poland
nick (Zajqza) lvl 160+,moze znaliscie.
Bardzo chcialbym dolaczyc do tej gildi bo mysle ze jest jedna z najlepszych gildi na servie HB i jedna z najlepszych napewno w ARES.
Porozmawialem z Ancaria i doszedlem do wniosku ze chce byc w gildi.Mam nadzieje ze mnie Wam poleci.

Mam 120 lvl - tak btw. niedlugo wychdoze z pl'a wiec sie nie zrazajcie.
Nick: Viser
Bardzo bym chciał byc w gildi takze wiec prosze zebyscie rozwazyli moja propozycje o przyjecie mnie do gildi
Z Góry Dzieki
 Powrót do góry »
mistyk
Członek gildii


Dołączył: 06 Sie 2007
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Bielawa Reggae Miasto:P :D

 Post Wysłany: Pon 16:33, 10 Gru 2007    Temat postu:

Moim osobistym skromynm zdaniem:PRazz nie wiem:) nigdy Cie ne widzialem:PSmile


Gdzie opowiadanko:P??
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Bizonek



Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Gdansk

 Post Wysłany: Pon 20:04, 10 Gru 2007    Temat postu:

hyh nie znam Smile narazie nie bede odpowiadal czekam na inne wypowiedzi
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Triderm



Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: LLublin

 Post Wysłany: Pon 20:07, 10 Gru 2007    Temat postu:

tak samo jak moi poprzedniCy ^^
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Special



Dołączył: 23 Wrz 2006
Posty: 399
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Skąd: Bielawa/Wrocław

 Post Wysłany: Pon 20:33, 10 Gru 2007    Temat postu:

Niech Hed sie najsampierw wypowie, na jego temat, bo chyba on jako jedyny cos o nim wie xD
Viser... Pierwsze slysze... Chyba...
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Hedrack
Rada gildii


Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Wrocław

 Post Wysłany: Wto 14:48, 11 Gru 2007    Temat postu:

Tyle co moge o nim powiedziec to to ze zaduzo crituje ;d napisz opowiadanie zoabczymy co z tego wyniknie jak narazie to sam zauwazyles ze level masz za niski Wink
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Viser
Gość






 Post Wysłany: Wto 15:49, 11 Gru 2007    Temat postu:

Heh ale jakie opowiadanie ? Very Happy ... Jak bedziecie przyjac to przyjmiecie Razz
Nie gram w HB rok czy 2 lata tylko ponad 4 lata z malymi przerwami i nie jestem dobry w pisaniu opowiadan o sobie :>
 Powrót do góry »
Triderm



Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 133
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: LLublin

 Post Wysłany: Wto 15:53, 11 Gru 2007    Temat postu:

nie ma byc opowiadanie o sobie :> poprzegladaj sobie podania innych i popatrz na opowiadania Wink zycze milego pisania=]
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Hedrack
Rada gildii


Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Wrocław

 Post Wysłany: Wto 18:16, 11 Gru 2007    Temat postu:

bez opowiadania nie ma nawet mowy ;]
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Gość







 Post Wysłany: Wto 22:16, 11 Gru 2007    Temat postu:

Napisz opowiadanie na temat: co robiłeś/robisz na lekcjach języka polskiego.
 Powrót do góry »
tamar



Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: z nikąd

 Post Wysłany: Wto 22:21, 11 Gru 2007    Temat postu:

Powyższy post jest mojego autorstwa, co pewnie bardziej błyskotliwi zauważyli Razz Smile .
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Special



Dołączył: 23 Wrz 2006
Posty: 399
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Skąd: Bielawa/Wrocław

 Post Wysłany: Wto 23:14, 11 Gru 2007    Temat postu:

Zapewne nikt by na to nie wpadl Razz

PS. Jestem dzisiaj do przodu o 4 zemy, 3 xele i 2 mery!!! Sry, musialem ;]
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Hedrack
Rada gildii


Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 508
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Wrocław

 Post Wysłany: Śro 5:55, 12 Gru 2007    Temat postu:

juz sie nie chwal bo mi zal samego siebie ! ;d
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Gunar



Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Księstwo Płockie ^_^

 Post Wysłany: Śro 12:09, 12 Gru 2007    Temat postu:

to jest dzial rekrutacja a nie ...
em z rekrutem jeden jedyny raz gadalem ;] w sumie to on mnie zagadal i jesio pomylil mnie z Gunek ;[
pomagac elvom robc manu - ;]
level - ;]
opowiadanko forma taka jakos dziwnie wpraszajaca sie ;] em -
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Gość







 Post Wysłany: Śro 17:24, 12 Gru 2007    Temat postu:

Minęło 10 lat od zakończenia DBGT. Son Goku jr. - pra pra wnuk Pan ma już 15 lat. Mieszka w Domu swojej pra pra babci. Son Goku j. jest nieco wyluzowanym chłopcem który bardzo lubi oglądać telewizje i dużo jeść. son Goku j. ma jeszcze pra pra pra pra dziadka którego na pewno znacie, a nazywa się on Son Goku ma on 25 lat. Son Goku nie jest taki stary dlatego że gdy miał 30 lat został zamieniony w małego chłopca przez pilafa (pilaf przemienił Songa w małego chłopca za pomocą smoczych kul).
Pewnego razu gdy Sogo j. szedł dróżka do sklepu po chleb dla babci zobaczył pewnego pana który kradnie torebkę starszej pani. Songo j. pobiegł za uciekającym panem z torebka i powiedział:
-stój !!!
ale bandyta pobiegł dalej. w tej samej chwili człowiek popatrzył się na Songa j. ale jego tam nie było a gdy obejrzał się do przodu chłopiec był juz przed nim a bandyta w niego uderzył i upadł, Songo j. podniósł ukradziona torebkę i przemówił:
-mama nie nauczyła cię dobrych manier ??!!
bandyta nie odpowiadając uciekł. Son Goku j. oddał torebkę starszej pani i poszedł dalej.
gdy chłopiec wrócił do domu zobaczył leżącą babcie na podłodze. Szybko zadzwonił po karetkę lecz karetka długo nie przyjeżdżała wiec Songo j. przeniósł babcie do łóżka. Czekał i czekał aż w końcu karetka przyjechała i zabrała babcie do szpitala. Okazało się ze babcia miała bardzo słabe ciśnienie i musiała dużo leżeć.
Kilka dni pózniej babcia czuła się lepiej. A Son Goku j. musiał codziennie chodzić do sklepu po jedzenie dla babci i lekarstwa. pewnego dnia w nocy babcia czuła się gorzej i zaczęła się strasznie pocić wszyscy już spali. Nagle babcia przemowila do lezacego obok wnuka:
-Songo...pomóż
Songo j. szybko wstał i przybiegł do babci mówiąc:
-babciu co Ci jest ??
-Songo zawołaj lekarza...
Sogo j. pobiegł po lekarza i powiedział mu żeby szybko popędzi do sali w której leży jego babcia. Gdy lekarz dobiegł babcia była juz nie przytomna. Na drogi dzień lekarz odkrył ze babcia ma raka serca i raczej niema szans na przeżycie.
Wiec Songo j. miał tylko jedno wyjście, znaleść wszystkie 7 kryształowych kul i zażyczyć sobie tego żeby babcia wyzdrowiała.
po 3 dniach przygotowany do długiej wędrówki Songo j. wyruszył w poszukiwania 7 kryształowych kul. Son Goku j. krążył dokoła świata w poszukiwaniu smoczych kul, jedna znalazł z łatwością, ta kula była ozdoba w sukience pewnej pani. Son Goku j. poprosił panią żeby mu oddala te kule ale pani się nie zgodziła więc Songo j. ukradł kule i zaczął uciekać lecz pani go nie dogoniła i tak Songo j. zdobył 1 kryształową kule z 4 gwiazdkami. Znaleść następna kule nie było juz tak łatwo. Son Goku j. dalej szukał następnej kuli. i ja znalazł po 2 godz. była ona w paszczy wielkiego potwora. Songo j. pomyślał
- Gdybym z całej siły kopna tego potwora w brzuch na pewno by ja wypluł.
Wiec tak zrobił. po kopnięciu kula wyleciała i Songo j. ja złapał ale pojawiło się więcej potworów i zaczęły go gonić. Songo j. ledwie uciekł ale miał już 2 kule 4 gwiazdkowa i 6 gwiazdkowa. zostało mu do zdobycia jeszcze 5.
Po znalezieniu Songo j. zgłodniał, wiec poszedł do baru który stal niedaleko. Songo j. zamówił sobie podwójnego hamburgera. Gdy zaczął jeść zobaczył w oknie wielki wybuch. Szybko wybiegł z baru by zobaczyć wybuch z bliska. nagle z drzwi płonącego budynku wybiegł jakiś człowiek, Songo j. zatrzymał go i zapytał:
-co się tam stało ??
-jakiś człowiek wszedł przez okno i zaczął uderzać w nas jakimiś promieniami !!!
Songo j. szybko wleciał do budynku i zobaczył uwiezione w kręgu ognia dziecko. Szybko popędził mu na ratunek ale zanim dobiegł deski pod dzieckiem juz nie wytrzymały i pękły, ale Son Goku j. zdążył złapać dziecko za rękę. Wyciągnął je i zaprowadził na zewnątrz i znów wbiegł do płonącego budynku. Gdy biegł, w ogniu zauważył jakąś osobę. Powoli podszedł do niej aż nagle z płomieni wyleciał promień KI Songo j. ledwie uniknął przed promieniem. Wiedział ze ma doczynienia z sayanem albo nawet gorzej. Z płomieni wyszła postać podobna do człowieka Songo j. nie wiedział co robić przemówił:
-kim jesteś ??
-jestem Kopidi z planety dioszi przyleciałem zniszczyć tą planetę
-dlaczego akurat ta popatrz ile tu ludzi żyje. odparł Songo j.
-my żyjemy tylko po to żeby niszczyć planety
nagle Kopidi steleportował się za Songa j. i mocno uderzył go w plecy. Songo j. wypadł przez okno i upadł na ziemie, a Kopido za nim. Songo j. nie mając wyboru musiał stoczyć z nim walkę przybrał poziom SSj2 i walka się rozpoczęła. Kopidi na początku wygrywał ale Songo j. nie dał za wygraną i walczył do końca. Nagle Sngowi j. zabrakło sił i upadł na ziemie, a Kopidi chcąc dobić chłopca zobaczył na niebie małą istotkę, nagle Songo j. krzyknął "to Vegeta j. !!!" ( Vegeta j. to przyjaciel Songa j.). Vegeta j. zleciał niżej i zaczął mocno uderzać w Kopidiego pociskami KI po chwili zleciał na sam duł i zaczął go bić ręcznie Kopidi niezle dostał, ale nazbierał dużo siły i on zaczął wygrywać. Songo j. wstał i zaczął pomagać Vegecie j. razem dysponowali niesamowita mocą i pokonali Kopidiego. Po walce Songo j. przemówił do vegety j.
- Z kąd ty się tu wziąłeś ??
- Mówili ze poszedłeś szukać kryształowych kul wiec poleciałem ci pomóc
- Ale jak ty tutaj mnie znalazłeś ??.zapytał Songo j.
- Po prostu wiedziałem że zgłodniejesz i poleciałem do baru, a w tedy zobaczyłem ciebie lezącego na ziemi a kolo ciebie stal jakiś facet. odparł vegeta j.
-hehehe
-czemu tu jeszcze stoimy ?? dokończmy to co zacząłeś Smile.powiedział vegeta j.
I w tedy przyjaciele polecieli szukać kul. Szukali i szukali i nie znalezli ani jednej kryształowej kuli, w tedy zobaczyli wielki głaz przypominający wyspę a na niej stal mały ludzik. Przyjaciele postanowili usiąść sobie na głazie by odpocząć, nagle niespodziewanie głaz się ruszył a chłopcy z niego spadli, okazało się ze tym głazem był wielki dinozałr. Przyjaciele zaczęli uciekać z wielka panika aż Songo j. się potknął Vegeta j. zrobił atak Final Flash zmierzający w potwora. W tej samej chwili Songo j. zdążył się podnieść i znów zaczęli uciekać, wznieśli się do góry i zaczęli przedżezniać potwora to go bardzo zdenerwowało. Przez chwile nic nie robili i w tedy potwor odszedł, ale Vegeta j. swoim wzrokiem dostrzegł mała świecącą rzecz wbita w nogę dinozałra i wtedy powiedział:
-SONGO PATRZ !!!
wskazał palcem na nogę potwora
-on ma w nodze kryształowa kule. Dodał Vegeta j.
-musimy ja zdobyć. Powiedział. Songo j.
-ale jak ?? bardzo go rozwścieczyliśmy. odparł Vegeta j.
-musimy spróbować bo jak nie zdobędziemy kul na czas to moja babcia umrze !!! powiedział przekonującym głosem Songo j.
-dobrze spróbujmy.
Chłopcy chcieli zajść potwora od tylu ale niechcąco któryś nadepnął na gałąz która się złamała, potwór się odwrócił i zobaczył dwóch chłopców. Znów zaczął ich gonić, nagle Vegeta j. poleciał za dinozałra i szybko wyjął mu z nogi kryształową kule. Ta kula miała tylko 1 gwiazdkę. Vegeta mówił do Songa j.
- Songo szybko uciekaj !!!
- Masz kule ?? zapytal
- Tak mam szybko uciekaj zanim cie dogoni !!!
Songo j. i Vegeta j. zdążyli uciec i na dodatek zdobyli jeszcze jedna kule.
Po ucieczce przyjaciele polecieli do szpitala zobaczyć czy babcie czuje się juz lepiej, gdy dolecieli babcia wcale nie czuła się lepiej wiec przyjaciele musieli się pospieszyć. Chłopcy szybko polecieli szukać 4 kul. Latali i nie mogli ich znaleść. Songo j. poleciał wyżej żeby zobaczyć większość terenu, ale nic nie widział. Vgeta j. także poleciał wyże i zauważył malusięką rzecz która się świeciła i nagle odezwał się do Songa j.
- Patrz to chyba kryształowa kula
- lecimy tam
Przyjaciele zlecieli niżej żeby dokładnie przyjrzeć się przedmiotowi. Okazało się ze to na prawdę była kryształowa kula więdz ja wzięli ze sobą w tedy songo j powidzał:.
- Coś za łatwo nam to poszło
- Mi tez się tak wydaje. odparł Vegeta j.
Nagle usłyszeli jakiś glos, nie wiedząc z kąd on pochodzi przyjaciele rozglądali się na wszystkie strony. Songo j. zauważył 2 osoby podchodzące do niego Vegeta j. tez zauważył 2 osoby które także do niego podchodziły. Songo j. wpatrywał się ciągle w jedna osobę która wydawała mu się znajoma okazało się że to jest Kopidi i po cichu przemówił do Vegety j.
- Patrz vegeta ten jeden po mojej stronie to Kopidi
- To na pewno muszą być jego pomocnicy którzy przylecieli mu na ratunek !!!
Przyjaciele przybrali poziom SSj2 i przygotowali się to walki gdy nagle jeden z wrogów powiedział:
- To oni Kopidi ??
- Tak to oni. odpowiedział Kopidi
- Wiedz ich zniszczmy !!!
W ostatnim momęcie Songo j. zauważył jeszcze jedna kryształowa kule w kieszeni jednego z wrogów. Powiedział po cichu to Vegecie j.
- Vegeta patrz oni maja kryształową kule
- Musimy ją im odebrać !!! powiedział Vegeta j.
Nagle jeden z wrogów zaatakował Vegete j., ale Sogo j. go uratował. Zraz po uratowaniu Vegety j. zaatakowali wszyscy, Przyjaciele wiedzieli ze przegrają ta walkę ponieważ byli za słabi. Przyjaciele polecieli szybko w gore i zaczęli robić podwójny atak Vegeta j. robił Final Flash a Songo j. Kamehameha lecz nie trafili. Przeciwnicy steleportowali się za plecy Przyjacieli i zaczęli ich atakować. Vegeta juz nie mógł wytrzymać i upadł na ziemie, Songo j. tak się zdenerwował że zaczął uderzać pociskami KI gdzie popadnie. Trafił w jednego z wrogów prosto w prawa rękę. Po zakończeni nacierania pociskami Ki podleciał do rannego wroga i zaczął go uderzać ręcznie. Songo j. tak go mocno bil ze wróg nie mając siły także upadł na ziemie. Wszyscy wrogowie rzucili się na Sonag j. ale Songo j. tak się zdenerwował że był silniejszy od nich 3. Vegeta j. otworzył oczy i zobaczył jak Songo j. bije przeciwników, wiec Vegta j. się dołączył i razem zaczęli bić przeciwników, ale przeciwnicy nie poddawali się. Songo j. skoncetrował się na Kopidim a Vegeta j. na innych 2 wrogach. Walczyli walczyli i wygrali. Byli w ciężkim stanie, zabrali kryształową kule i polecieli, razem mieli juz 5 kul 4 gwiazdkowa 6 gwiazdkowa 1 gwiazdkowa i 7 gwiazdkowa. Brakowało im jeszcze 5 gwiazdkowej i 2 gwiazdkowej.
Pewnego razu Songo j. idąc do sklepu po jedzenie dla babci zobaczył postać w czarnym kapturze która weszła do budynku stojącego na przeciwko sklepu. Songa j. poszedł za postacią lecz gdy wszedł do budynku postaci juz nie było. Więc Songo j. wrócił do sklepu po jedzenie, gdy Songo j. wrócił do domu opowiedział Vegecie j. to co widział w drodze do sklepu. Songo i Vegeta j. postanowili to sprawdzić. Następnego dnia chłopcy siedzieli przy sklepie i czekali na postać, lecz ona się nie pojawił, po 1 godz. Vegeta j. powiedział do Songa j.:
- Nie mam zamiaru więcej tu stać
- Poczekaj jeszcze chwilkę. Powiedzał Songo j.
Nagle postać pojawiła się i weszła do tego samego budynku. Przyjaciele poszli cichym krokiem za postacią, weszli do budynku i znów postać znikła. Niespodziewanie z drogiego pomieszczenia wyleciał gaz usypiający i uśpił chłopców. Po kilku minutach przyjaciele się ockneli, zauważyli że są w wielkim laboratorium przyczepieni do wielkich kajdan których nie zniszczy nawet sayan. Songo j. zobaczył niedaleko stojącego od Vegety j. profesora, nagle po cichu szepnął do Vegety j.
- Gdzie my jesteśmy ??
- W laboratorium. Opdpowiedział Vegeta j.
- Uciekajmy z tąd !!!
- Ale jak ?? Te kajdany są za mocne nawet ja ich nie zniszczę !!! powiedział głośniejszym głosem Vegeta j.
Wiec przyjaciele nie mając nic do roboty siedzieli cichutko. W pewnym momęcie profesor odwrócił się w prawą stronę i krzykną:
-Krig, Bred !!!
Z ogromnych drzwi wyszły 2 postacie można było domyślić się że to sayanie bo mieli ogony, profesor powiedział im kilak slow po cichu i podszedł do chłopców. Vegeta j. odezwal sie pierwszy:
- Kim jesteś i dlaczego nas tu uwięziłeś ??!!
- Jestem profesor Dejmon z planety doszi co prawda poznaliście już mojego najsłabszego wojownika "Kopidiego" ??
- TAK !!! I pokonaliśmy go. Powiedział Songo j.
- Gdyby nie twój kolega to byś przegrał, miałeś szczęście, a z resztą to juz przeszłość. odparł profesor Dejmon.
- Co chcesz zrobić ???!!! Powiedział donośnym głosem Vegeta j.
- Gdy usłyszałem że pokonaliście moich wojowników których na was zesłałem postanowiłem was zwabić do mojej kryjówki, co było bardzo proste, teraz gdy juz tu jesteście chciałem przeprowadzić na was eksperyment nad którym pracowałem 2 lata.
- Nie odważysz się !!! Krzyknął Songo j.
-HAHAHAHA. zaśmiał się złowrogim głosem profesor Dejmon. Tylko tak myślisz. Dokończył.
Songo j. był bardzo zdenerwowany ale także bardzo zmartwiony tym ze zostawił babcie samą w szpitalu wiedząc że ma małe szanse na wyzdrowienie. W pewnym momęcie ziemia lekko zatrzęsła się, profesor Dejmon powiedział jednemu z sayanów żeby to sprawdził, nagle drzwi z których wychodził otworzyły się i wyleciał z nich wysłany sayan który był cały pobity. Z drzwi wyszła postać, Songo j. krzyknął:
- Dziadku !!!!!
Okazało się za postacią wychodzącą z drzwi był Son Goku. Rzucił się na niego kolejny sayan, ale Songo pokonał go jednym ruchem reki, a profesor Dejmon nacisnął przycisk który przywołał wszystkich sayanów, Son Goku zdążył uwolnić chłopców. wszyscy byli gotowi do walki, Son Goku przybrał formę SSj4 a Vegeta i Songo j. dzięki fuzji przemienili się w Gogetę j. SSj3. Nagle drzwi się otworzyły a z nich wyszła armia innych sayanów. Walka rozpoczęła się Son Goku SSj4 i Gogeta j. SSj3 niezłe dawali sobie rade, w pewnym momęcie Gogeta j. użył swojego najlepszego ataku - Final Kamehameha, Son Goku także zrobił wielka fale uderzeniową Kamehameha. Po pokonaniu wszystkich wrogów Gogeta j. rozłączył się, a profesor Dejmon zaczął uciekać, lecz Vegeta j. dogonił profesora i rozłożoną ręka uderzył profesora w kark. Profesor Dejmon upadł na ziemie i odpadła mu ręka co oznaczało że był robotem, po zniszczeniu profesora laboratorium zaczęło rozpadać się na kawałeczki. Wszyscy pobiegli w stronę wyjścia. W przed ostatnich drzwiach Songo j. zauwazyl 2 brakujące kryształowe kule w szklanym pomieszczeniu, Songo j. rozbił szkło i wziął 2 kryształowe kule. W ostatniej chwili wszyscy wyszli z budynku który wlaśnie zamienił się w ruiny. Po wyjściu z pomieszczenia Songo j. przemówił:
- ALE BYLO SUPER !!!! A tak w ogóle to z kąd ty się tam wziąłeś dziadku ??
- nie ważne, wracajmy do domu Smile. Powiedział Son Goku z uśmiechem na twarzy.
Po walce i całej przygodzie wrócili do domu zmęczeni i głodni. Następnego ranka Son Goku i Songo j. przywołali smoka i zażyczyli sobie tego żeby Pan, babcia songa j. wróciła do całkowitego zdrowia, i tak tez się stało. po tygodniu odwiedzania babci lekarz powiedział Son Gowi j. że babci szanse na wyzdrowienie dużo powiększyły się i ze juz za 2 dni babcia będzie mogła stanąc na nogi, Songo j. ze szczęścia podskakiwał dziękował lekarzowi za opiekę nad babcią. Po cierpliwie przeczekanych 2 dniach babcia wróciła do domu, a Songo j. opowiedział jej całą jego przygodę. KONIEC.

Troche sie pewnie rozpisalem ale chcieliscie opowiadanie :].No Wiec jestem Fanem Dragon Balla z zza dziecinstwa to Bylo moje najlepsze Anime i do tej pory jest.
 Powrót do góry »
Bizonek



Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Gdansk

 Post Wysłany: Śro 17:29, 12 Gru 2007    Temat postu:

ty mi powiedz czy to z kas kopiowales czy sam pisales bo mi sie nie chce czytac
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Gość







 Post Wysłany: Śro 17:48, 12 Gru 2007    Temat postu:

heh lubie dragon balla Razz widzialem Ciebie pare razy ja jestem na tak
 Powrót do góry »
Bela
Administrator


Dołączył: 19 Gru 2006
Posty: 306
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Skąd: Bydgoszcz
Płeć: Mężczyzna

 Post Wysłany: Śro 17:49, 12 Gru 2007    Temat postu:

/\
||
||
To ja zapomnialem sie log
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Viser
Gość






 Post Wysłany: Śro 20:08, 12 Gru 2007    Temat postu:

Ja to pisalem z mała pomoca Neta ale chcieliscie opowiadanie to macie :]
 Powrót do góry »
LordBambus



Dołączył: 23 Sty 2007
Posty: 212
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Opole

 Post Wysłany: Czw 7:06, 13 Gru 2007    Temat postu:

1. To mialo byc opowiadanie w klimacie HB a nie Dragon Balla
2. Opowiadanie ma byc napisane wlasnorecznie...

kurcze dlaczego wszyscy tak sie boja tego opowiadania ? tez mialem z tym problem ale zawsze sie cos napisze nie musi to byc juz nagle wielki epos czy cos ale krotkie opowiadanko ktore pokaze ze masz poczucie humoru i nie tylko uwierz mi ze jesli sie przylozysz to zajmie ci to max 10min dasz rade chlopie Smile
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Houstek



Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Aresden

 Post Wysłany: Czw 13:15, 13 Gru 2007    Temat postu:

Nie było mówione nie przyjmujemy postaci które są na plu jak wyjdziesz z pl to pogadamy
pzdr
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Gunar



Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Księstwo Płockie ^_^

 Post Wysłany: Czw 14:10, 13 Gru 2007    Temat postu:

wtf?!?!?!?!

nagle do siwta teleportowal sie Gunar i uzywajac swej jakze poteznej i magicznej mocy wykrzyknal te slowa "BAN I HUJ!!" <<pooF>
- o zesz kurwa nie ta moc!!
zebrawszy dodatkowa energie wykorzystal moment zdziwienia jaki sie rysowal na twarzy rekrutanta i sypnal w niego gradem lodu ! wykrzyczany przez niego potok spolglosek i samoglosek dal sie uslyszec w oddali jako slowo ICEEEEzzaaaaaaarrrdddd!!

podchodzac pozniej do jazke nikczemnie narzucajacej sie ofiary wypowiedzial te slowa: - Dorosniesz to zrozumiesz! ;]
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Bizonek



Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: Gdansk

 Post Wysłany: Czw 14:15, 13 Gru 2007    Temat postu:

hehe gun Smile ty czyales wogule te podanie? one jest na 4 strony a4 cos mi sie zdaje ze sam tego nie czytales
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
tamar



Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: z nikąd

 Post Wysłany: Czw 14:42, 13 Gru 2007    Temat postu:

Powieściopisarzem to Ty nie będziesz...

Widać, że sam pisał Laughing . No chyba, że było ściągane ze strony typu [link widoczny dla zalogowanych] Smile
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Viser
Gość






 Post Wysłany: Czw 14:44, 13 Gru 2007    Temat postu:

No to sie postaram i napisze wam to opowiadanie...
Zył sobie pewnego razu na pl'u B000sss o nicku Viser.
Posiadal on mocna bron o nazwie Black Shadow Sword ta legendarna bron pozwalala mu zabijac wrogow jakimi byli Elvini.
Kiedy juz osiagnal szczyt swoich umiejetnosci i zdobyl Hero Seta.Wyszedl na miasto i zaczol wszystkich Bic. Nie wyszlo mu to na dobre poniewaz trafial ciagle do Wiezienia (Jail) i tracil on reputacje wsrod graczy, Pewnego razu pogadal z kolega i on uswiadomil mu ze to co czyni jest nie dobre w stosunku do innych graczy i powiedzial mu zeby sie proprawil.Tak tez sie stalo gdy juz zaczol sie normalnie zachowywac to zdobyc Reputacje wsrod Miejscowych i zaczol z nimi chodzic na hunty do przeciwnego miasta. KONIEC
 Powrót do góry »
tamar



Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: z nikąd

 Post Wysłany: Czw 15:09, 13 Gru 2007    Temat postu:

Anonymous napisał:

Kilka dni pózniej babcia czuła się lepiej. A Son Goku j. musiał codziennie chodzić do sklepu po jedzenie dla babci i lekarstwa. pewnego dnia w nocy babcia czuła się gorzej i zaczęła się strasznie pocić wszyscy już spali.


jedna znalazł z łatwością, ta kula była ozdoba w sukience pewnej pani. Son Goku j. poprosił panią żeby mu oddala te kule ale pani się nie zgodziła więc Songo j. ukradł kule i zaczął uciekać lecz pani go nie dogoniła i tak Songo j. zdobył 1 kryształową kule z 4 gwiazdkami.


Po znalezieniu Songo j. zgłodniał, wiec poszedł do baru który stal niedaleko. Songo j. zamówił sobie podwójnego hamburgera. Gdy zaczął jeść zobaczył w oknie wielki wybuch. Szybko wybiegł z baru by zobaczyć wybuch z bliska. nagle z drzwi płonącego budynku wybiegł jakiś człowiek, Songo j. zatrzymał go i zapytał:
-co się tam stało ??
-jakiś człowiek wszedł przez okno i zaczął uderzać w nas jakimiś promieniami !!!
Songo j. szybko wleciał do budynku i zobaczył uwiezione w kręgu ognia dziecko. Szybko popędził mu na ratunek ale zanim dobiegł deski pod dzieckiem juz nie wytrzymały i pękły, ale Son Goku j. zdążył złapać dziecko za rękę. Wyciągnął je i zaprowadził na zewnątrz i znów wbiegł do płonącego budynku.


po chwili zleciał na sam duł i zaczął go bić ręcznie Kopidi niezle dostał, ale nazbierał dużo siły i on zaczął wygrywać.


Chłopcy chcieli zajść potwora od tylu ale niechcąco któryś nadepnął na gałąz która się złamała, potwór się odwrócił i zobaczył dwóch chłopców.


- Patrz to chyba kryształowa kula
- lecimy tam
Przyjaciele zlecieli niżej żeby dokładnie przyjrzeć się przedmiotowi. Okazało się ze to na prawdę była kryształowa kula więdz ja wzięli ze sobą


Nagle jeden z wrogów zaatakował Vegete j., ale Sogo j. go uratował. Zraz po uratowaniu Vegety j. zaatakowali wszyscy, Przyjaciele wiedzieli ze przegrają ta walkę ponieważ byli za słabi. Przyjaciele polecieli szybko w gore i zaczęli robić podwójny atak Vegeta j. robił Final Flash a Songo j. Kamehameha lecz nie trafili. Przeciwnicy steleportowali się za plecy Przyjacieli i zaczęli ich atakować. Vegeta juz nie mógł wytrzymać i upadł na ziemie, Songo j. tak się zdenerwował że zaczął uderzać pociskami KI gdzie popadnie. Trafił w jednego z wrogów prosto w prawa rękę. Po zakończeni nacierania pociskami Ki podleciał do rannego wroga i zaczął go uderzać ręcznie. Songo j. tak go mocno bil ze wróg nie mając siły także upadł na ziemie. Wszyscy wrogowie rzucili się na Sonag j. ale Songo j. tak się zdenerwował że był silniejszy od nich 3. Vegeta j. otworzył oczy i zobaczył jak Songo j. bije przeciwników, wiec Vegta j. się dołączył i razem zaczęli bić przeciwników, ale przeciwnicy nie poddawali się. Songo j. skoncetrował się na Kopidim a Vegeta j. na innych 2 wrogach. Walczyli walczyli i wygrali.


Pewnego razu Songo j. idąc do sklepu po jedzenie dla babci zobaczył postać w czarnym kapturze która weszła do budynku stojącego na przeciwko sklepu.


powiedział głośniejszym głosem Vegeta j.


- Nie odważysz się !!! Krzyknął Songo j.
-HAHAHAHA. zaśmiał się złowrogim głosem profesor Dejmon. Tylko tak myślisz. Dokończył.


Songo j. był bardzo zdenerwowany ale także bardzo zmartwiony tym ze zostawił babcie samą w szpitalu wiedząc że ma małe szanse na wyzdrowienie.


a profesor Dejmon zaczął uciekać, lecz Vegeta j. dogonił profesora i rozłożoną ręka uderzył profesora w kark. Profesor Dejmon upadł na ziemie i odpadła mu ręka co oznaczało że był robotem,



Najlepsze fragmenty Very Happy Very Happy Very Happy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Go2Hell4Me



Dołączył: 27 Lut 2007
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3


 Post Wysłany: Czw 18:04, 13 Gru 2007    Temat postu:

nie zwracaj uwagi na tamara bo jak slyszy cos o Dragon Ballu odrazu mu staje !!
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Viser



Dołączył: 13 Gru 2007
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3


 Post Wysłany: Czw 20:39, 13 Gru 2007    Temat postu:

Ok :d dobrze tamarq Smile tez lubie Dragon Balla Very Happy. A jak tam opowiadanie ??
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
BOssik



Dołączył: 21 Cze 2007
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Skąd: Bielawa

 Post Wysłany: Pią 13:02, 14 Gru 2007    Temat postu:

Viser napisał:

Zył sobie pewnego razu na pl'u B000sss o nicku Viser.


BOSS to BOSS (czyli ja) a nie Viser Razz
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
tamar



Dołączył: 03 Lis 2006
Posty: 123
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Skąd: z nikąd

 Post Wysłany: Pią 14:40, 14 Gru 2007    Temat postu:

Viser napisał:
A jak tam opowiadanie ??


Marne, słabe, żenujące, nudne, prymitywne, głupie - wybierz sobie Razz .
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum BLOOD and HONOR Strona Główna » Rekrutacja » Podanie do B&H
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Wszystkie czasy w strefie GMT
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group