Autor Wiadomość
Keleborn
 Post Wysłany: Pon 11:45, 08 Paź 2007    Temat postu:

Czekamy na ciąg dalszy. Cieszy mnie to że są takie miejsce jak to, gdzie można poczytać świeże i wciągające opowiadania.
Pozdrawiam
Kele. Wink
Kala
 Post Wysłany: Nie 19:50, 13 Maj 2007    Temat postu:

Bruxa masz piękny, wyrazisty styl, wspaniale dobierasz słowa...aż chce się Ciebie czytać!!! Co będzie dalej????? Nie trzymaj nas w napięciu.... Wink
BruxA
 Post Wysłany: Sob 13:48, 12 Maj 2007    Temat postu: cz. III

Wyciągnął dłoń przed siebie, w nadziei, iż znajdzie punkt oparcia. Czarna, gęsta ciemność otaczała go dookoła. Zdawało by się, że wdziera się ona do jego umysłu. Ogarnięty paniką rzucił się w opętanym biegu przed siebie. Upadł, a raczej przewrócił się o coś "kulistego", pierwsza myśl niezbyt trwałego. Doczołgał po omacku do miejsca - jak przypuszczał- owego "wypadku". Palce, które zaczęły drżeć podniosły przedmiot, bez chwili wahania stwierdził, iz jest to czaszka...ludzka czaszka. Bez chwili namysłu rzucił się do ucieczki, lecz została ona równie szybko przerwana jak zaczęta.
Rozpędzone ciało maga z całym impetem odbiło sie od niewidzialnej bariery, rozcinając skroń o stos kości.
Poczuł ciepłą, lepką strużkę krwi wypływającą ze skroni. Lekko oszołomiony podniósł rękę, a raczej starał się ją podnieść...bez skutku. Całe jego ciało było sztywne, nie zdolne do jakiegokolwiek, nawet najmniejszego ruchu. Z lekkim opóźnieniem wracała do niego trzeźwość umysłu. Sam doskonale tego magicznego zaklęcia stosował na wrogów, lecz nie obcował na własnej skórze - jakim jest Paraliż.
Horyzont przepełniony był złowrogą ciemnością, zaczęło bic z początku ledwo, z czasem nasilające się coraz bardziej aura od wyłaniającej się z ciemności zakapturzonej postaci. Długa, aksamitna czerwona szata sięgająca stóp, leginsy oraz hauberk ozdobionymi jakimiś literami- zapewne pradawnymi, nie zrozumiałymi dla większości smiertelników. Lecz On znał ich treść, znał za dobrze tą treść i coraz bardziej zaczynało docierać co sie dzieje. Jego uwadze nie uszło również jasnoniebieska, lekko świdrowana z czerwonym minerałem na zakończeniu wanda emitująca czarną "mgłę" , lub coś co ją przypominało.
Trupio blada twarz maga czując, że odzyskuje czucie na twarzy wyszeptała ledwo słyszalne słowa: - Kim jesteś?-
Zdawałoby się, że tajemnicza postać nie otwiera ust, a słowa wydobywają sie z nicości, lecz słowa chrapliwe, drażniące ludzkie ucho trafiały jak sztylety w serce.
- Jestem twym Alter Ego- zagrzmiał, a echo niosło sie jeszcze przez kilka chwil w nicość.
- Wiesz kim jesteś, nie zapominaj o tym....przed przeznaczeniem nie uciekniesz-
Nim zdołał coś powiedzieć ogromna krwisto czerwona kula ognia leciała ku niemu....
... Pot spływał mu z twarzy, cały dygotał, zapewne z gorączki.
-Bruxa, Bruxa- Jakis kobiecy głos krzyczał.


Otworzył przekrwione oczy....


Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003



Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group